Od czego zależy wysokość alimentów na dziecko?

Jeśli starasz się o alimenty na dziecko, a jego ojciec nie chce wspierać finansowo wychowania i utrzymania małoletniego, musisz wiedzieć, na jakie środki możesz liczyć, jeśli świadczenie zostanie ustanowione przez sąd. Dowiedz się, ile alimentów należy się Twojemu dziecku.

Taryfikator alimentacyjny

Należy na wstępie podkreślić, że w polskim sądownictwie ani w przepisach polskiego prawa nie istnieje coś takiego, jak taryfikator alimentacyjny. Oznacza to, że świadczenie alimentacyjne nie przysługuje odgórnie w konkretnej wysokości. Sędzia analizuje wniosek o alimenty i ustala świadczenie, uwzględniając co najmniej kilka czynników. Wpisz hasło typu “kancelaria adwokacka częstochowa” i dowiedz się od eksperta, na jakie pieniądze na dziecko możesz liczyć, aby móc je utrzymać bez pogorszenia warunków bytowych.

Co sędzia bierze pod uwagę, ustalając alimenty na dziecko?

Średnia wartość świadczenia alimentacyjnego na jedno dziecko to mniej więcej 700 złotych w skali miesiąca. Właśnie tyle musi płacić rodzic, na którym ciąży obowiązek alimentacyjny. Warto jednak podkreślić, że nie jest to stała stawka alimentów.

Weź pod uwagę, że sędzia rozpatruje każdą sprawę o alimenty indywidualnie. Jak podkreśla adwokat Łukasz Kowalski, pod uwagę nie bierze się dochodów, jakie generuje rodzic, który ma płacić alimenty. Priorytetem są koszty utrzymania dziecka i jego własne potrzeby finansowe. Chodzi o to, aby świadczenie alimentacyjne pozwoliło funkcjonować dziecku na takim samym poziomie jak przed rozstaniem rodziców czy ich rozwodem.

Rodzic, który wnosi wniosek o świadczenia alimentacyjne, musi uwzględnić w nim szczegółowo wszelkie koszty miesięcznego utrzymania. W koszty wliczone mogą być opłaty na wyżywienie, edukację dziecka czy płatne zajęcia dodatkowe oraz ewentualne leczenie, jeśli takie jest stosowane stale.

Co istotne, nie ma górnej granicy wartości świadczenia alimentacyjnego. Wiadomo na pewno, że korzystniejsze jest pójście na ugodę i porozumienie rodziców w tej kwestii bez konieczności ingerencji sądu.

Artykuł na podstawie informacji merytorycznych otrzymanych od Kancelarii Kowalski – dziękujemy 🙂